Przede wszystkim należy Ci się słowo pochwały za to, że zdecydowałeś się zmienić coś w swoim życiu. Każdy, kto ma pierwsze kroki za sobą wie jak ciężko jest zacząć. W internecie znajdziesz mnóstwo sprzecznych porad i możliwe, że jesteś już zagubiony i coraz bardziej Cię to przeraża, zamiast dodać otuchy i wskazać kierunek działania.

Znajdź aktywność dla siebie

Wszyscy Twoi koledzy chodzą na siłownię i zachwalają efekty treningu, więc postanowiłeś iść ich śladem, kupiłeś buty, męskie koszulki sportowe, eko bidon z odżywką białkową, zegarek sportowy i jesteś gotowy na nowy etap i budowę ciała jak ze snów? Zobrazowanie celu jest ważne i według naukowców pomaga w jego osiągnięciu. Dobrze, że wiesz co chcesz osiągnąć. Jednak przed zakupem asortymentu i odżywek powinieneś zastanowić się i przede wszystkim sprawdzić, czy ta forma aktywności jest dla Ciebie dobra. To, że Twoi koledzy ze sztangami czują się jak ryba w wodzie nie znaczy, że u Ciebie też tak będzie. Nie kupuj więc rocznego karnetu, bo może skończyć się na niepotrzebnym wydaniu pieniędzy. Wybierz krótszy okres, na przykład miesiąc i oceń czy w ten sposób chcesz pracować nad swoim ciałem. Spróbuj różnych aktywności – zorganizowanych zajęć, treningu z trenerem personalnym oraz ćwiczeń ze sztangą. Nie ograniczaj się tylko do siłowni. Przez kolejny miesiąc oceń, czy bieganie po parku lub jazda na rowerze sprawiają Ci frajdę. Zaproś znajomego na rozgrywkę w tenisa lub squasha lub wykup lekcje z trenerem i naucz się techniki gry. Dopiero po tym okresie, jak zdecydujesz w jaki sposób chcesz ćwiczyć, kup potrzebny sprzęt. Wcześniej postaw tylko na odpowiednio dobrany strój sportowy i buty.

Przygotuj się na gorsze dni

Bądź dla siebie wyrozumiały i nie wymagaj od siebie treningu każdego dnia. Dzięki temu unikniesz szybkiego wypalenia i wyrobisz trwały nawyk. Nie pozwalaj sobie jednak na zbyt duże odstępstwa. Ustal, że będziesz uprawiał sport 3 razy w tygodniu i tego się trzymaj. Zawsze dzień wcześniej przygotuj sobie strój i spakuj torbę. Jeśli ćwiczysz w parze, umów się na konkretną godzinę. Te działania zmniejszą ryzyko niepowodzenia i zostania na kanapie przed TV. Pamiętaj, że Twoja motywacja, bez względu jak bardzo wysoka jest teraz, spadnie. Miej przygotowany plan działania na te trudniejsze dni, nie zastanawiaj się zbyt długo, tylko weź torbę w rękę i wyjdź. Podziękujesz sobie za to po treningu.

Śledź postępy i nagradzaj siebie

Nic tak nie rozgrzewa do działania, jak widok tego, że jesteś na dobrej drodze, a Twoje ćwiczenia przynoszą efekty. Zapisuj więc od samego początku, ile powtórzeń jesteś w stanie wykonać w sposób poprawny, albo ile kilometrów możesz przejechać lub przebiec. Pomoże Ci to w uzyskaniu coraz lepszej średniej prędkości i będziesz miał solidny punkt odniesienia. Nagradzaj się, kiedy zobaczysz pierwsze wyraźne postępy lub przekroczysz poziom, który był Twoim początkowym celem. Rób to jednak z głową. Jeśli osiągniesz rekordową liczbę kilometrów i już niedużo brakuje Ci do przebiegnięcia półmaratonu, nie idź na kebaba. Odpocznij, wybierz się do kina lub kup sobie jakiś gadżet. Cokolwiek, byleby nie kolidowało z Twoimi celami, jakie sobie postawiłeś wobec sportu. Dzięki drobnym nagrodom zyskasz jeszcze więcej motywacji w codziennych zmaganiach ze starymi przyzwyczajeniami i łatwiej będzie Ci je pokonać, bo wiesz, że poza wymarzoną formą czekają na Ciebie drobne, miłe przyjemności.